Dzisiaj zapraszam Was na pierwszą w historii mojego bloga recenzję filmu!
Zainspirowana jedną z nowych pozycji dostępnych w kinach, postanowiłam że od czasu do czasu recenzje filmów również będą się tutaj pojawiały.
W dzisiejszym poście chciałabym podzielić się z Wami moją opinią na temat najnowszej ekranizacji znanej zapewne przez większość książki "Osobliwy dom Pani Peregrine".
Tytuł: "Osobliwy dom Pani Peregrine"
Reżyseria: Tim Burton
Gatunek: fantasy, przygodowy
Produkcja: Belgia, USA, Wielka Brytania
Premiera: 2 października 2016 - Polska, 27 września 2016 - Świat
Film ten został wyreżyserowany przez świetnie znanego przez cały świat Tima Burtona. Chyba każdy kojarzy tego światowego reżysera, chociażby z nazwiska. Osobiście przyznam szczerze, że jest to pierwszy obejrzany przeze mnie film jego autorstwa, więc niestety nie mam możliwości porównania go do jego poprzedników. Zawsze podchodziłam do nich bardzo sceptycznie i nie miałam większego zamiaru ich oglądać. Teraz jednak postanowiłam że trzeba to zmienić, ponieważ bardzo dobrze wspominam tę historię w postaci książki autorstwa Randoma Riggs'a i zależy mi na ujrzeniu jej ekranizacji. Mimo dość licznych rozczarowań i niezbyt pozytywnych opinii ze strony fanów systematycznie oglądających każdą produkcję Burtona, bez chwili zastanowienia wybrałam się na kinową premierę tego filmu.
Historia opowiada o nastoletnim Jake'u, który wyróżnia się nieco pośród jego rówieśników. To wszystko na skutek historii opowiadanych mu od czasów jego dzieciństwa przez jego dziadka, które dotyczyły tajemniczego sierocińca położonego w Walii. Był on przeznaczony dla dzieci posiadających nadnaturalne moce, zwanych osobliwymi. Jake uparcie wierzył w historie jego dziadka, oraz w istnienie potworów czy innych magicznych postaci, przez co był gorzej spostrzegany przez swoich kolegów.
Cała teoria potwierdza się w dniu, kiedy chłopak znajduje dziadka w jego domu opętanego przez złe potwory. Ten każe wnukowi odwiedzić wspominany w jego powieściach sierociniec, po czym umiera. Jake zgodnie ze złożoną obietnicą wybiera się na podróż do Walii, gdzie odnajduje tajemniczą budowlę w opłakanym stanie, spowodowanym spuszczoną na niego lata temu bombą, która zniszczyła cały sierociniec zabijając przy tym wszystkich jego mieszkańców. Jake'owi udaje się jednak przejść do pętli czasu, przez co cofa się do czasów sprzed wybuchu bomby. Potrafią to jednak zrobić tylko i wyłącznie osobliwi... Jakim więc cudem to mu się udało?
Ogólnie film jest dość specyficzny, te wszystkie osobliwe dzieci, potwory, moce i sama fabuła składają się w niecodzienną całość. Moim zdaniem jednak czyni to ten film wyjątkowym i jedynym w swoim rodzaju.
Jeżeli chodzi o bohaterów jakich można było dostrzec na ekranie, to myślę że zostali bardzo dobrze odwzorowani, a aktorzy świetnie dali sobie radę wcielając się w ich role. Jedyne do czego mogłabym się przyczepić to bardzo mało informacji na temat postaci. Tak naprawdę prawie w ogóle nie dowiadujemy się kim są, skąd pochodzą albo jakie dokładnie moce posiadają. W książce Osobliwi wchodzili w bohaterów pierwszoplanowych tuż obok głównego bohatera - Jake'a, tutaj stanowią jedynie tło dla całej akcji.
Grafika i efekty specjalne są naprawdę zadowalające. Magiczne moce oraz sposób wykorzystywania ich przez ich właścicieli również sprawiały dobre wrażenie.
Niektóre sceny zawarte w filmie były nieco niesmaczne, odrażające lub po prostu straszne (m.in. historia śmierci Wiktora, postacie złych Osobliwych) więc raczej polecałabym obejrzenie go starszej widowni. Nie raz sama wystraszyłam się jakiejś sceny ;P
Nie uważam jednak, aby film ten zaliczał się do thrillerów czy horrorów, raczej ujęłabym jego kategorię jako przygodowo-fantastyczny dreszczowiec.
Podsumowując - całość prezentuje się bardzo ciekawie, najbardziej zachwyciła mnie w nim jego odmienność i występujące w nim postacie (szczególnie Pani Peregrine i Olive, które były dla mnie naprawdę świetne!)
Ponadto film ten zachęcił mnie do obejrzenia pozostałych produkcji pana Burtona, chyba najwyższy czas nadgonić zaległości. Wówczas mogłabym również porównać "Osobliwy dom Pani Peregrine" do innych światowych tytułów jego reżyserstwa.
Dla mnie stanowi on także w jakimś stopniu zagadkę - w niektórych momentach to my sami musimy wymyślić jego dopełnienie oraz odpowiedzieć na niektóre pytania. Ciekawa inicjatywa - bardzo lubię takie tajemnicze i oryginalne filmy ;)
Niektóre sceny zawarte w filmie były nieco niesmaczne, odrażające lub po prostu straszne (m.in. historia śmierci Wiktora, postacie złych Osobliwych) więc raczej polecałabym obejrzenie go starszej widowni. Nie raz sama wystraszyłam się jakiejś sceny ;P
Nie uważam jednak, aby film ten zaliczał się do thrillerów czy horrorów, raczej ujęłabym jego kategorię jako przygodowo-fantastyczny dreszczowiec.
Podsumowując - całość prezentuje się bardzo ciekawie, najbardziej zachwyciła mnie w nim jego odmienność i występujące w nim postacie (szczególnie Pani Peregrine i Olive, które były dla mnie naprawdę świetne!)
Ponadto film ten zachęcił mnie do obejrzenia pozostałych produkcji pana Burtona, chyba najwyższy czas nadgonić zaległości. Wówczas mogłabym również porównać "Osobliwy dom Pani Peregrine" do innych światowych tytułów jego reżyserstwa.
Dla mnie stanowi on także w jakimś stopniu zagadkę - w niektórych momentach to my sami musimy wymyślić jego dopełnienie oraz odpowiedzieć na niektóre pytania. Ciekawa inicjatywa - bardzo lubię takie tajemnicze i oryginalne filmy ;)
Moja ocena: 7/10
Słyszałam o książce bardzo skrajne opinie, jeśli chodzi o film to napewno obejrzę w wolnej chwili. :D
OdpowiedzUsuńBuziaki,
StormWind z bloga cudowneksiazki.blogspot.com/
Film oglądałam, ale książki nie czytałam. Film jest świetny :)
OdpowiedzUsuńhttps://fasionsstyle.blogspot.com/
Do filmu mam zamiar zabrać się w najbliższym czasie ;)
OdpowiedzUsuńBe Beauty (klik) Zapraszam!
Słyszałam już o tym filmie , sama okładka jest bardzo ciekawa i zachęcająca.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję , żę uda mi się obejrzeć ten film i przeczytać książkę :)'
Pozdrawiam'
https://mylifeiswonderful9.blogspot.com
Książka była dla mnie średnia, dlatego mam nadzieję, że film spodoba mi się bardziej ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
houseofreaders.blogspot.com
Nie dla mnie ale podoba mi się recenzja :)
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com
Książki nie czytałam, ale widziałam film i po prostu zniszczył system. Bardzo potrzebowałam właśnie takich klimatów. Film śmiało polecam każdemu niezaleznie od wieku :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Zaczytana Wiedźma
ZaczytanaWiedźma.blogspot.com
Planuję obejrzeć ten film już od bardzo dawna, ale raczej poczekam na wersję DVD. I tom "Osobliwego tomu" podobał mi się i mam nadzieję, że film będzie równie dobry ;)
OdpowiedzUsuńGratuluję dobrze napisanej recenzji filmu, uważam, że napisanie takiej jest trudniejsze niż książkowej.
Pozdrawiam,
recenzje-by-my.blogspot.com
Ja ani na książkę, ani na film zbytniej ochoty nie mam :P Filmów oglądam bardzo mało, a fabuła książki jakoś nie zachęca mnie do przeczytania :P
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze książki. Więc na pewno najpierw przeczytam, a potem obejrzę ekranizację :)
OdpowiedzUsuńHej, nominowałam Cię do LBA. Więcej informacji tutaj: http://sunny-snowflake.blogspot.com/2016/10/liebster-blog-award-2.html
OdpowiedzUsuńno to czekamy na film 😃 ja sie nie moge doczekac Graya 😊
OdpowiedzUsuńto byl kom do harrego 😄
OdpowiedzUsuńI love that film so much! Like all Tim Burton`s works)
OdpowiedzUsuńI`m following ur blog with a great pleasure via GFC
Please join me
Sunny Eri: beauty experience
Dziękuję za pozdrowienia :) Buziaki :) Ciocia
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie obejrzeć <3
OdpowiedzUsuńMuszę obejrzeć ten film. Przez książkę nie przebrnęłam, zobaczę jak się ma ekranizacja!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Aelin.
https://posrodpolek.blogspot.com/
Mam w planach film, więc jak najszybciej muszę nadrobić braki książkowe i najpierw zapoznać się z wersją do czytania :) :)
OdpowiedzUsuńJustyna z livingbooksx.blogspot.com
Film, tak samo jak książka są jeszcze przede mną. Niestety kino w moim mieście jest tak zacofane, że premiera "Osobliwego domu Pani Peregrine" jeszcze się nie odbyła.
OdpowiedzUsuńBurton jest świetnym reżyserem, jednak nie każdy jest w stanie zrozumieć, to co tworzy. Po prostu uważam, że tę atmosferę w jego filmach trzeba czuć. Ale szczerze Ci polecam "Alicję w krainie czarów"
Kocham Harrego Pottera książka jest świetna czekam na film :)♥
OdpowiedzUsuńhttp://roksanafashionist.blogspot.com/
Książka jest cudowna, jednak film nieco zawiódł moje oczekiwania. Generalnie nie mam nic do zmian w fabule w drugiej części historii, jednak niestety troszkę autorzy zamieszali się w kwestiach czasu i doszło do czegoś, co nie powinno być możliwe... ;)
OdpowiedzUsuńJednak sporym plusem jest dla mnie dobrze dobrana obsada, a w szczególności moja ukochana Eva Green jako Pani Peregrine :D
Pozdrawiam cieplutko,
Ola aka Zaczytana Iadala