Zapraszam Was na nową recenzję książki "Wyśnione miejsca" Brenny Yovanoff, którą ostatnio miałam w końcu okazję doczytać do końca. Dlaczego w końcu? Otóż czytanie jej zajęło mi 12 dni, co w moim przypadku jest dość długim czasem czytania jednej książki. Ostatnio nie mogłam znaleźć czasu na czytanie, stąd recenzja pojawia się trochę później niż przewidywałam.
Tytuł: "Wyśnione miejsca"
Autor: Brenna Yovanoff
Ilość stron: 360
Wydawnictwo: Moondrive
Historia opowiada o dwóch tajemniczych osobach, Waverly oraz Marshallu. Mimo zupełnie odmiennych charakterów i tego, że w rzeczywistym świecie nic nie wskazuje na to, aby rozwinęło się między nimi jakieś uczucie, jest jednak jedna rzecz która zdecydowanie ich łączy.Mianowicie jest nią maskowanie się podczas kontaktu z innymi ludźmi. Dopiero gdy podczas ciemnej nocy spotykają się w snach, obydwoje ujawniają sobie nawzajem swoją własną osobowość.
Wówczas Waverly nie musi udawać popularnej i szczęśliwej dziewczyny, a Marshall szalonego imprezowicza uzależnionego od alkoholu i palenia. Kiedy nadchodzi okazja aby mogli spotkać się jedynie we dwoje, stają się niezwykle wrażliwymi osobami, które zamęczone codziennym kryciem swoich uczuć, nareszcie mogą w spokoju porozmawiać będąc przy okazji sobą. Czy niewinne iluzjonistyczne spotkania przerodzą się w coś więcej?
Główni bohaterowie zmagają się na co dzień z pewnymi problemami, które zdecydowanie utrudniają im życie. Zarówno Waverly jak i Marshall, starają się odnaleźć od nich ucieczkę. Waverly biega, wyładowując przy tym wszystkie swoje nerwy i emocje. Marshall zaś szuka pomocy w piciu alkoholu i paleniu papierosów.
Jeżeli chodzi o główne postacie, to całkiem przypadły mi one do gustu. Miejscami ich naiwność i niezależność staje się trochę irytująca, jednak ogółem nawet ich polubiłam.
Nie rozumiem też zachowania Waverly w stosunku do przyjaźni. Bowiem już na odległość widać, że jej rzekoma najlepsza przyjaciółka tylko i wyłącznie ją wykorzystuje, a ona i tak uparcie trzyma się u jej boku.
Marshall musi radzić sobie z jeszcze gorszymi problemami niż jego przyjaciółka. Ma podwójnie utrudnione zadanie, ponieważ z natury jest niezwykle wrażliwym i spokojnym człowiekiem. Głównymi cechami jego charakteru są wytrwałość i zaradność, ponieważ mimo wszystko stara się nad sobą panować.
Podsumowując - "Wyśnione miejsca" to tytuł który absolutnie nie zalicza się do zwykłych, prostych romansideł. Jest to historia opowiadająca o odrzuceniu, udawaniu zupełnie innej osoby od tej jaką się jest, w obawie przed dyskryminacją. W dość dużej mierze porusza też temat problemów współczesnej młodzieży. Autorka zdecydowała się na dość trudną tematykę, jednak uważam że bardzo dobrze sobie z nią poradziła, tworząc niebanalną, a zarazem bardzo ciekawą opowieść.
Moja ocena: 7,5/10
Przepiękną ma okładkę ta książka , aż chciałoby się chwilusiem przeczytać :)
OdpowiedzUsuńhttps://mylifeiswonderful9.blogspot.com
W wolnej chwili, napewno przeczytam tą książkę. Twoja recenzja zachęciła mnie do tego :) Lubię takie książki o takiej tematyce :)
OdpowiedzUsuńhttps://fasionsstyle.blogspot.com/
Okładka jest świetna, ale fabuła mówi mi, że to nie jest coś dla mnie...
OdpowiedzUsuńKurcze tą ksiązką bardzo mnie zaintrygowałaś, skusze się :)
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com
Ciekawi mnie ta książka :) Dolina Książek
OdpowiedzUsuńChyba jednak nie dla mnie.. choć okładka woła "weź mnie, weź mnie"
OdpowiedzUsuńCzasami mam ochotę na tego typu historię, a jeśli w najbliższym czasie najdzie mnie taka ochota, na pewno pomyślę nad tą pozycją. Irytacja w czasie czytania często mi się zdarza i przeważnie zniechęca mnie do kontynuowania lektury.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam WiktoriaCzytaRazemZWami
Ta okładka jest przepiękna ^_^
OdpowiedzUsuńTreść też wydaje się interesująca :D
Kiedyś chciałabym przeczytać :D
:D
Pamiętam jaki był szał na tę książkę przed premierą. Teraz jakoś osłabł, a ja jakoś nie przepadam za romansidłami😅
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Fan of books ;)
Marzy mi się już od dawna przeczytanie tej książki. Okładka również hipnotyzuje, historia jest niebanalna - same plusy ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
http://na-planecie-malego-ksiecia.blogspot.com/
Już wcześniej słyszałam o tej książce, z chęcią po nią sięgnę. :)
OdpowiedzUsuńChłopak/dziewczyna wprost jak ze snu, to mnie ciekawi :D
OdpowiedzUsuńMyślę, że kiedyś w końcu sięgnę po tę książkę, bo muszę przyznać, że jestem nią trochę zaintrygowana.
OdpowiedzUsuńA do tego ta cudowna okładka, od której nie można oderwać wzroku *.* Warto będzie ją mieć na swojej półce!
Pozdrawiam!