piątek, 10 czerwca 2016

♥27 - Kolejna porcja wosków YC

Hej kochani!
Ostatnio non stop jestem chora. Nie wiem dlaczego, zawsze byłam rzadko chorującą osobą, a teraz moje zdrowie strasznie się posypało. Na ten czas, w którym czuję się okropnie i nie mam chęci wychodzić z wygodnego łóżka, najlepszym rozwiązaniem jest ciepły kocyk, gorąca herbata, dobra książka i... wosk zapachowy!
Pewnie już o tym wiecie, że uwielbiam palić świece i inne cuda które sprawiają że w naszym pokoju roznosi się piękny zapach.  Dlatego też postanowiłam napisać trochę o zapachach, które w ostatnim czasie (niestety) udało mi się wypalić.

Yankee Candle - Snow In Love



Zima lubi dzieci najbardziej na świecie, a Yankee Candle potrafi wszystkich, nawet największych zmarzluchów przekonać do tego, że nawet największy śnieg i mróz można pokochać. Wszystko za sprawą Snow In Love – zjawiskowej, zamkniętej w jasnym wosku mieszanki, która pachnie jak poranny, grudniowy spacer, albo jak szalona przejażdżka na sankach. A to przez obecność nut nawiązujących do zapachu leśnych, przykrytych śnieżną kołdrą drzew połączonych ze świeżym aromatem mroźnego powietrza. Tak przygotowana kompozycja pobudza, napawa energią i sprawia, że nawet największy śnieg i mróz zaczynamy postrzegać w innym, zdecydowanie bardziej pozytywnym świetle. - źródło: www.goodies.pl

Przecudny zapach! Pachnie dokładnie tak, jak byście weszli podczas bardzo śnieżnej zimy do wielkiego lasu, pełnego pokrytych śniegiem drzew iglastych. Jego intensywność jest według mnie idealna - czuć go w całym pokoju, ale nie powoduje bólu głowy. Tak ślicznie pachniał, że nie miałam ochoty w ogóle go zgaszać ;)
Polecam go na długie, mróźne wieczory. (chociaż ja paliłam go nawet w gorące lato)
Na pewno zakupię kolejny egzemplarz, a może nawet skuszę się na świecę.
Ocena: 10/10


Yankee Candle - Black Plum Blossom

Owszem, pojawienie się na drzewkach ciemnych węgierek zapowiada niechybny kres wakacji i nadejście złotej jesieni. Jednak różowe kwiaty śliwy, obficie osiadające na gałązkach w maju i czerwcu, to wyjątkowo urodziwe preludium lata. Zapach i urzekające wybarwienie śliwkowych pąków zainspirowały czarodziejów z Yankee Candle do stworzenia niebagatelnej, bardzo przekornej propozycji na ciepłe miesiące. W ciemnym, fioletowym, cudownie nasyconym wosku odnajdziemy nieco perfumeryjny aromat kwiatów owocowych drzew zmieszany z nutami ciepłej wanilii i drogocennego, białego piżma. Tak stworzona tarteletka urzeka piękną barwą i zniewala wyjątkowym, owocowo-kwiatowym zapachem. Black Plum Blossom to kompozycja wakacyjna, świeża, balansująca na granicy rześkości i słodyczy. Spodoba się przede wszystkim paniom ceniącym dziewczęce, nieco toaletowe propozycje do aromaterapii. Polubią ją też panowie, którzy od letnich wosków oczekują odrobiny smakowitego odświeżenia.

Zapach kupiłam na wielkim spontanie - będąc w galerii, miałam 5 minut czasu na szybkie wejście do pewnej mydlarni. Ten wosk bardzo przykuł moją uwagę, najpierw wyglądem, a potem przecudnym zapachem. Nie mogłam go nie kupić!
Jest to intensywny, bardzo ładny zapach kwiatu czarnej śliwki. W kominku pachniał troszkę gorzej niż na sucho, ale nadal zapach bardzo mi się podobał. Zdecydowanie polecam.
Ocena: 8/10


Yankee Candle - Angel's Wings
Wosk z okolicznościowej linii zapachowej Yankee Candle z serii Classic. Wyczuwalne aromaty: wata cukrowa, płatki kwiatów oraz kremowa wanilia.

Bardzo słodki zapach. Faktycznie, czuć w nim wanilię, trochę kwiatów, oraz intensywną słodycz, kóra jest pewnie watą cukrową. Zapach delikatny i ładny. Jeżeli chodzi o mnie, to minimalnie obniżyłabym jednak  jego słodkość ;)
 Ocena: 7/10

Wszystkie trzy zapachy bardzo mi się podobały. Gorąco polecam :)
~Avellime

32 komentarze:

  1. Nie słyszałam o żadnym z tych wosków.
    Wyglądają naprawdę ciekawie! <3
    Mój blog - klik!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja je bardzo lubie :3

    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com Odpowiadam na każdą obserwacje i propozycje wejść w linki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jest tyle nowości, ze nie wiem kiedy je nadrobię :)

    OdpowiedzUsuń
  4. O, to musi być świetne! Na pewno kupię, bo też uwielbiam jak coś pachnie mi w domu:) Dziękuję za inspirację!:)
    Pozdrawiam!
    xfashionandother.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Będę musiała je kiedyś zakupić, gdyż wiele dobrych opinii słyszałam na ich temat. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia! Pozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo :)
      Takie woski zapachowe to bardzo fajna sprawa - pięknie pachną, a kosztują niewiele ;)

      Usuń
  6. Nie używam YC, jakoś wolę perfumy... ale obydwa zapachy mogłyby mi się spodobać :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam zapachy YC :) Bardzo miłą nadają atmosferę :)

    Pozdrawiam, Jabłuszkooo ♡
    Szelest stron - kilk!

    OdpowiedzUsuń
  8. No nie wiem...ja tam nie mogę się do tych wosków przekonać.
    Zdrowia życzę :)
    Pozdrawiam.
    http://life-ishappiness.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Kusi mnie ten Angel's Wings ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Zapachowe szaleństwo faktycznie. *-*
    Buziaki! :*

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam, uwielbiam woski! W zasadzie każdy zapach ma dla mnie coś wyjątkowego, ale te słodkawe i owocowe zdecydowanie podbijają moje serce. Właśnie - muszę wybrać się jakiś kupić!
    Zapraszam do mnie na recenzję "Ból za ból"!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie ;) Ja jestem fanką głównie kwiatowych zapachów (mam ich najwięcej w swojej kolekcji) ale inne również bardzo mi się podobają ;)

      Usuń
  12. Te woski są cudne, znalazłam nawet jeden, który pachnie jak ja.

    OdpowiedzUsuń
  13. A ja nie mogę tej marki.. natychmiast boli mnie głowa. W ogóle świece czy woski zapachowe wywołują u mnie ból głowy. Więc jeśli świecie,, to tylko tradycyjne bez zapachu. Na szczęście one też robią wspaniały klimat.

    OdpowiedzUsuń
  14. Prawie każdy chwali te woski :)

    Mój blog (klik) :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo lubię ich zapachy :) Super, że zrecenzowałaś kila z nich, myślę, że te będą moimi kolejnymi :D
    Mój blog

    OdpowiedzUsuń
  16. Super recenzja , ja zawsze chciałam kupić kominek i palić woski
    ale jeszcze jakoś nie kupiłam ani kominka , ani wosków .
    http://mylifeiswonderful9.blogspot.com/
    Za obserwacje odwdzięczam się tym samym :0

    OdpowiedzUsuń
  17. Ojej uwielbiam świeczki zapachowe :) tych nie miałam okazji jszcze mieć, ale ten waniliowy zachęca mnie najbardziej :) pozdrawiam i obserwuje!

    claudiyye.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  18. Tych zapachów jeszcze nie miałam ale na pewno się skuszę! Uwielbiam woski :)
    Anonimoowa - Klik

    OdpowiedzUsuń
  19. Hm, pomysłowy blog. Kiedyś byłam wręcz uzależniona od świeczek aromatycznych. Nie było wieczoru żeby nie spędziła go przy małym płomyczku lub kadzidełku. Do czasu aż nie zamieszkałam w internacie, ale mam ochotę znów od tego wrócić :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  20. Nigdy nie miałam do czynienia z Yankee Candle.
    Natomiast uwielbiam zapachowe świeczki, więc pewnie niedługo się skuszę:)
    Pozdrawiam!

    napolceiwsercu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  21. juz od dluzszego czasu zastanawiam sie nad zakupem tych woskow, wydaja sie byc swietne

    kariaxv.blogspot

    OdpowiedzUsuń
  22. Mmmm... Czytając opis pierwszego, aż się rozmarzyłam. Chyba ten zapach też najbardziej przypadłby mi do gustu :D
    Nie miałam nigdy wosku zapachowego.

    CROWDED DREAMS

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie nie pozostaje mi nic innego, jak szczerze polecić. Zapach jest cudowny ;)

      Usuń
  23. Z tych wosków mam tylko Angel Wings i jestem ciekawa, czy przypadnie mi do gustu :) Muszę się zastanowić, kiedy go zapalić - chyba zostawię go sobie na jakiś pochmurny dzień, na poprawę nastroju :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Super piszesz posty a co do zapachów napewno na któryś się skuszę
    onlydreamblog.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  25. Snow in Love nie polubiłam i to chyba dlatego, że mój nos wychwytuje w nim zupełnie inne nuty, dla mnie jest lekko mdły i słodki, nie moja bajka. Natomiast chyba skuszę się na Black Plum Blossom, od dawna za mną chodzi i kto wie, może przyszła na niego pora... :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy komentarz - niezwykle motywują mnie one do dalszego pisania ♥
Nie zapomnijcie o zostawieniu linku do Waszych blogów, z chęcią na wszystkie zaglądam ;)

Post Ads (Documentation Required)

Author Info (Documentation Required)