Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją jednej z pierwszych książek, jakie przeczytałam na Kindlu. Czyta mi się na nim bardzo wygodnie. Ostatnio nawet odniosłam wrażenie, że dzięki niemu czytam jeszcze więcej ;)
Ale powracając do tematu - Chciałabym bowiem nieco przybliżyć Wam książkę "Wszystkie Jasne Miejsca". Zapewne większość z Was chociaż kojarzy skądś ten tytuł. Zapewniam Was jednak, że samo kojarzenie w tym przypadku nie wystarczy.
Tytuł: Wszystkie Jasne Miejsca
Autor: Jennifer Niven
Rok wydania: 2015
Ilość stron: 424
Wydawnictwo: Bukowy Las
Na świecie istnieją przeróżne typy ludzi. Niektórzy żyją beztrosko, zadowalając się każdą chwilą, zaś inni twardo stąpają po ziemi, radząc sobie trudniej z problemami otaczającymi nas w codziennym życiu. Violet i Finch zdecydowanie zaliczają się do tej drugiej grupy.
Mimo że uczęszczają do tej samej szkoły, nie utrzymują ze sobą jakiegokolwiek kontaktu.
Poznają się dopiero w miejscu, w którym zupełnie przez przypadek obydwoje postanawiają zakończyć swoją przygodę. Żadnemu z nich nie udaje się jednak tego dokonać.
Od tamtego czasu ich relacje coraz bardziej się polepszają, aż w końcu zostają najlepszymi przyjaciółmi. Starają pomagać sobie nawzajem w przetrwaniu, odwiedzając najróżniejsze zakątki wokół miejsca ich zamieszkania. Coraz bardziej zaczynają rozumieć że życie jest nie tylko bólem i cierpieniem, ale także najwspanialszym darem, jaki można otrzymać.
Razem spędzają najszczęśliwsze chwile w swoich życiach, zarazem poznając piękne, tajemnicze zakątki.
Czy jednak ich życia na zawsze pozostaną idealnymi?
Violet to siedemnastoletnia dziewczyna, która przeżyła w swoim życiu tragiczny wypadek bliskiej osoby. Ten moment całkowicie odmienił jej życie. Z śmiałej i energicznej dziewczyny zamieniła się w szarą myszkę, którą przeraża rzeczywistość.
Finch to chłopak o imieniu Theodore. Od zawsze był przez innych dyskryminowany i uważany za dziwaka. Mimo że sprawia wrażenie typowego wrażliwca, w głębi duszy jest niezwykle miłą i sympatyczną osobą.
Często bywa tak, że bohaterzy książek to wprost idealne osoby, pozbawione jakichkolwiek wad. W przypadku Violet i Fincha jest zupełnie na odwrót, są oni wręcz przepełnieni wadami i kompleksami.
Obydwoje sprawiają wrażenie bardzo specyficznych i tajemniczych osób. Moim zdaniem, nie wszystkim przypadną do gustu ich charaktery, jednak ja nie miałam z tym problemu. Miejscami ich refleksje (a w szczególności Fincha) są pełne pesymizmu, co jednak trochę wpływa na czytanie książki. Fabuła jest świetnie złożona - idealna ilość opisów sprawia, że nie musimy zanudzać się ich nadmiarem
Mimo tego, jest ona napisana w dość przyjemny i sprzyjający czytaniu sposób.
Są tutaj zawarte bardzo poważne, skłonne do przemyśleń wątki, co czyni tą książkę wyjątkową.
"Wszystkie Jasne Miejsca" to zdecydowanie niełatwa lektura, która daje naprawdę wiele do myślenia. Opowiada o życiu współczesnej młodzieży, problemach z jakimi muszą się obchodzić, oraz o miłości i nadziei. Muszę przyznać, że niesamowicie mnie poruszyła, co w moim przypadku zdarza się nieczęsto. Z pewnością zapadnie w mojej pamięci na długi czas.
Nie chcę zbyt dużo na jej temat spoilerować, więc jedyne co mi pozostało, to polecić Wam ją z całego mojego serca. Gwarantuję, że nikt tego nie pożałuję ;)
Moja ocena: 10/10
Spotkała się już z ecenzja tej ksiązki na wielu blogach i jest naprawde genialną ksiązka :)
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2017/01/wishlist-from-yoins.html
TA książka bardzo mi się spodobała. CHętnie ją przeczytam. Wspaniała recenzja a tytuł książki już ląduję na mojej liście :)
OdpowiedzUsuńPOzdrawiam
http://mylifeiswonderful9.blogspot.com/
Moja ulubiona książka tamtego roku, naprawdę, wzruszyła mnie do głębi. Mam nadzieję, że następna książka Jennifer Niven prędko zostanie wydana w Polsce :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam na recenzję "Tell Me Three Things"! pattbooks.blogspot.com
Kocham tą książkę całym sercem!!! ♥
OdpowiedzUsuńhttp://istotaludzkaa.blogspot.com/
Ja bardzo obawiałam się Kindla, ale faktycznie to świetne rozwiązanie, szalenie wygodne :) A o książce tej marzę od dłuższego czasu :)
OdpowiedzUsuńCzytam już kolejną recenzję o tej książce i coraz bardziej mnie ona zaciekawia. Muszę ją w końcu przeczytać!
OdpowiedzUsuńNASZ BLOG
Czytałam prawie rok temu :) Z jednej strony książka mi się podobała, a z drugiej było troszkę wad. Pamiętam, że koniec książki był cudowny i więcej takich momentów od niej oczekiwałam :)
OdpowiedzUsuńO książce wiadomości krążą w Internecie już od dawna, ale żadnej z recenzji nie przeczytałam do końca aż do tej Twojej! Teraz już wiem, że koniecznie muszę przeczytać tę powieść!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
http://sunny-snowflake.blogspot.com/
Jeśli kiedyś wpadnie mi w ręce, to na pewno ją przeczytam. :D Świetnie to napisałaś
OdpowiedzUsuńAktualnie ją czytam i jestem jak na razie zachwycona. W ogóle ostatnio prawie codziennie widzę, że ktoś gdzieś wspomina o tej książce.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
life-ishappiness.blogspot.com
Zachęciłaś mnie do przeczytania :)
OdpowiedzUsuńMój blog
O książce dużo słyszałam i w sumie (dzięki tobie również) mam na nią duża ochotę :)
OdpowiedzUsuńPiękny wygląd bloga!
onlybooks-jdb.blogspot.com
Chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńhttp://roseaud.blogspot.com/
To już kolejny blog, na którym spotykam się z tak dobrą oceną tej książki. Trzeba dodać do listy "Do przeczytania" ;)
OdpowiedzUsuńRecenzja jest bardzo fajnie napisana, więc na pewno zostanę na dłużej.
Pozdrawiam
Kot
Ps: Przy okazji zapraszam na swojego bloga (https://kotksiazkowyrecenzuje.blogspot.com). Dopiero zaczynam na powaźnie zajmować się tym blogiem, więc jestem ciekawa co ci się spodoba, a co nie :)
Nie zdradzaj zbyt wiele bo mi popsujesz przyjemnośc czytania!! :D
OdpowiedzUsuńNie słyszałyśmy o niej, ale chętnie przeczytamy :)
OdpowiedzUsuńZapraszamy do nas :)
Dzięki za recenzję, bo bardzo mnie tą książką zaciekawiłaś, trzeba będzie ją zdobyć i przeczytać :-)
OdpowiedzUsuń